WIELKANOC 2016 - PASZTET WARZYWNY - doskonały na wielkanocny stół

Napisane przez | 07:00 7 komentarze



Mięsny pasztet to rzecz okrutna. Właściwie to obrzydza mnie na samą myśl o nim. Nie potrafię zrozumieć ludzi, którzy kupują te świństwa w supermarketach i traktują siebie takim ohydztwem. Ku pokrzepieniu serc - przedstawiam Wam pasztet warzywny inspirowany Jadłonomią, który idealnie wkomponuje się w wielkanocny klimat. Ostrzegam, że jest przy nim trochę roboty, także wyłamuję się z konwencji i poczyniłem krok ku zaawansowaniu w perspektywie kulinarnej - czego się nie robi dla uzyskania wyjątkowych smaków.

Odnaleźć składniki

Muszę Wam wymienić wszystkie składniki po kolei, ponieważ jest ich trochę i można się pogubić: 
  • 2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej i 1/4 szklanki suchej kaszy
  • szklanka orzechów laskowych, które należy zmielić
  • 2 marchewki, 2 pietruszki i 1 por
  • 3 ząbki czosnku
  • 3 łyżki sosu sojowego
  • pestki dyni
  • ziele angielskie ( maksymalnie 4 ziarna)
  • 3 liście laurowe
  • łyżeczka lubczyku, suszonej pietruszki i tymianku
  • szczypta gałki muszkatołowej, pieprz i sól

Pasztetowy szał ciał

Mam nadzieję, że to, co napiszę będzie bardziej zrozumiałe niż polityczny bełkot. Zatem czynię powinność i przechodzę do sedna.

Przygotuj garnek i rozgrzej w nim olej. Oswobodź por i pokrój go na cienkie krążki. Pokrojony por, ziele angielskie i liść laurowy wrzuć do garnka - duś to wszystko na niewielkim ogniu. Por musi się zeszklić. 

W czasie, kiedy por zmieni po części swoją strukturę, obierz i zetrzyj na tarce marchew oraz pietruszkę. Nie zapomnij też o czosnku - posiekaj go.

Z garnka musisz wyjąć ziele angielskie i liście laurowe. Kiedy to zrobisz, dodaj przygotowane wcześniej warzywa i czosnek. Wszystko duś na małym ogniu około 15-20 minut. 

Kiedy warzywa są miękkie przełóż je do miski. Następnie dodaj kasze jaglaną - ugotowaną i suchą, zmielone orzechy, olej i pozostałe przyprawy. Na samym końcu zmiel wszystko na gładką masę i według smaku dopraw solą i pieprzem. Gotową masę ułóż w keksówce i piecz około 45 minut w 200 stopniach.

Smak wynagradza prace włożoną w ten pasztet. Sam podaję go z sosem czosnkowym i pestkami dyni. Taka wersja smakuje mi i najbliższym.

Przepraszam za tak znikomą ilość pasztetu na zdjęciu - ale nie sądziłem, że zostanie tak szybko skonsumowany.

Student też potrafi gotować

Nowszy post Starszy post Strona główna

7 komentarzy:

  1. A jajo nie trzeba dać, by skleiło nieco?
    Dziękuje i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest przepis wegański. Jajka są tu zbędne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Biorę, bo też wolę bezmięsne od mięsnych, a tych drugich nie kupuję nigdy w sklepie, jeśli już - piekę sama. Na Wielkanoc był pasztet z królika, dziś piekę za to wersję warzywną, z cukinii, która jest moją ulubioną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdarzyło mnie się jeść mięsne własnej roboty. Wolę jednak wegetariańskie. A masz gdzieś przepis na ten pasztet z cukini?

      Usuń