PIEPRZĘ DO RZECZY: O stereotypach i nawykach studenckich z dietetyk Agnieszką Dudkowską

Napisane przez | 08:09 2 komentarze
Stereotyp związany ze studenckim odżywianiem utarł się tak mocno, jak ten o blondynkach. Rzekomo student to ktoś, kto je z maminych słoików, a jeżeli coś gotuje, to jest to zupka chińska. Oprócz tego pije hektolitry alkoholu, kawy i napojów energetycznych. Są jednak wyjątki od tej reguły. Gdzie doszukiwać się przyczyn tych nawyków i stereotypów? Na te i inne pytania odpowiedziała dietetyk Agnieszka Dudkowska.

Nawyki wyssane z mlekiem matki
Stereotypy nie biorą się z niczego, a złe nawyki żywieniowe sięgają wczesnego dzieciństwa. - Niezdrowe nawyki żywieniowe nie biorą się z dnia na dzień. Zazwyczaj rozwijane są już od wczesnego dzieciństwa ze względu na fakt, że "słoiczkowe" jedzenie dla niemowląt jest szybkie i proste w przygotowaniu - mówi dietetyk Agnieszka Dudkowska. - Z przerażeniem patrzę na sklepowe półki i ogłupiające reklamy sugerujące, że jogurt "owocowy" traktowany jest jako zdrowa przekąska, a płatki z syropem fruktozowym reklamowane są jako pełnowartościowe śniadanie. Myślę, że sięganie po tak mocno przetworzoną żywność jest spowodowane wygodnictwem, zasłanianiem się brakiem czasu, a także brakiem odpowiedniej i skutecznej edukacji w zakresie zdrowego żywienia - dodaje.

Studenci nie dbają i nie chcą dbać o to, co jedzą
Z badań przeprowadzonych przez naukowców wynika, że studenci nie dbają o odpowiednią dietę. Ci mieszkający z rodzicami rzeczywiście odżywiają się prawidłowo. Natomiast ci, którzy mieszkają sami, przestają jeść regularnie, oszukują głód i zapychają się wysokokalorycznymi przekąskami. Oprócz tego w życiu studenta królują tzw. fast foody i słodycze. No i oczywiście alkohol. - W swojej pracy miałam kilku studentów, którzy zgłosili się do mnie jako specjalisty. Bardzo chętnie dzieliłam się z nimi swoją wiedzą, jednak z tego, co zauważyłam, nie byli aż tak chętni do wprowadzania zaproponowanych zmian. Odpowiednia dieta wymaga dyscypliny i zaangażowania, które zniechęcają studentów i ci wolą o dietę po prostu nie dbać - opowiada dietetyk.

Śniadanie młodych bogów 
Wszyscy szukają usprawiedliwienia na poranne lenistwo tłumacząc, że zrobienie śniadania wymaga dużo czasu. Zapominamy jednak, że przygotowanie porannego posiłku pochłania maksymalnie 5 minut. Nie wiesz, co zjeść na śniadanie? Specjaliści najczęściej wskazują owsiankę, która jest prosta w przygotowaniu. - Owsianka nazywana jest królewskim śniadaniem i również przychylam się do tego określenia. Płatki owsiane są sycące, tanie i mają udowodnione działanie w walce z wysokim poziomem cholesterolu. Ponadto możemy z nich komponować mnóstwo propozycji śniadaniowych. Wystarczy dodać owoce, jogurt naturalny, serek wiejski, nasiona lub orzechy. Mamy szerokie pole do manewru. Możemy tworzyć pożywne śniadanie, obfitujące niemal we wszystkie składniki odżywcze - wskazuje Dudkowska.

Sesja zdana na 5+ 
Właściwie zbilansowana dieta ma wpływ na to, że nasz organizm prawidłowo funkcjonuje. Oprócz tego odpowiednio dobrana dieta wpływa również na mózg. A to niewątpliwie ważne jest dla studentów, którzy sporo czasu poświęcają na naukę w ciągu roku akademickiego. Dietetyk podkreśla, że tak naprawdę odpowiednia dieta ma wpływ na to, jak funkcjonujemy każdego dnia. Specjalistka obstaje przy twierdzeniu, że całe życie powinno opierać się na zdrowym odżywianiu. Tłumaczy także, że student, który dba o to, co nakłada na talerz z pewnością będzie się efektywniej uczył. Nadmienia, że przed intensywnym okresem nauki warto zadbać przede wszystkim o dobre źródła nienasyconych kwasów tłuszczowych, które znajdują się np. w pestkach dyni, orzechach i rybach.

A może jednak Student też potrafi gotować?
Po to właśnie powstał mój projekt. Dział Pieprzę do rzeczy całkowicie pozwala poruszać mi kwestie istotne z mojego punktu widzenia dla mnie, lubię polemizować i dyskutować - taki już jestem. Cieszę się na każdą wiadomość od kogoś, kto mi dziękuje za inspiracje i wymienia cennymi uwagami. 
Zanim rzeczywiście projekt zaczął żyć tak, jak tego oczekiwałem, musiałem włożyć w to wiele pracy. Dziś pokazuję Wam,  - nie tylko studentom - że gotowanie i świadomość w kuchni nie jest w cale taka trudna i zła. A przede wszystkim potrzebna.
Żywię się nadzieję, że wielu z was wyciąga z tej strony wartościową wiedzę i ją rzeczywiście praktykuje.
Student też potrafi gotować
Nowszy post Starszy post Strona główna

2 komentarze:

  1. Na pewno nie zgodzę się z tym, że samodzielne mieszkanie automatycznie oznacza, że student zaczyna jeść źle. W tej chwili studiuję za granicą i wydaje mi się, że jem nawet lepiej niż w Polsce. Może to jednak wynikać z faktu, że personalnie jestem wegetarianką z chęcią przejścia na weganizm; dietetyką i kuchniami świata interesuję się od bardzo dawna, więc mam świadomość co do wartości pewnych produktów nad innymi.
    Warto też wspomnieć, że chęci to podstawa - bez nich żadna rewolucja, nawet ta najmniejsza, śniadaniowa (od której warto zacząć) skończy się fiaskiem. I trzeba też umieć znaleźć w sobie motywację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo się cieszę, że potrafisz dbać o to, co jadasz.. Myślę, że wegetarianizm zdecydowanie wpływa na Twoją posiłki. U mnie sytuacja wygląda tak samo. Na studiach zacząłem zwracać uwagę na to, co jadam - tym bardziej, że u mnie w domu lodówka zawsze jest pełna i jest mnóstwo rarytasów.
      Niemniej, badania pokazują coś innego. To są pewne uogólnienia, a ja cieszę się, że są tacy ludzie jak Ty.

      Usuń